W ramach szargania pamięci tragicznie zmarłego prezydenta Polski, Lecha Kaczyńskiego, jego żyjący poprzednik postanowił ponownie zaistnieć publicznie.
Lech Wałęsa zasugerował, że naciski na Rosję w sprawie niewyjaśnionej katastrofy pod Smoleńskiem mogą spowodować upublicznienie rzekomo kompromitującej rozmowy zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego z bratem Jarosławem.
Absurd i niedorzeczność takich wypowiedzi jest wielopiętrowy, gdyż:
1). Jakim prawem i kto nagrywa rozmowy prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej ?
2). Jakie są przesłanki, jakoby taka rozmowa miałaby wyjaśniać katastrofę ?
3). Skąd Lech Wałęsa wie, że Federacja Rosyjska nagrywała tą rozmowę ?
Zamiast odpowiedzi na te pytania, przyjrzyjmy się może nagrywanej rozmowie z bratem- rozmowie Lecha Wałęsy z bratem Stanisławem.
Lech Wałęsa:- To oczywiście oni mają rację , że Kościół chce mi kurwa nóż w plecy włożyć. Przecież oni mają dalekowzroczną politykę.
(...)
Stanisław Wałęsa: - Tak , i w końcu mnie internują.
Lech Wałęsa: - To wyjedź z kraju . Przecież ja każę wyjechać z twoją rodziną , z żoną , z dziećmi , Wyjedź z kraju , bo musisz się zająć tymi sprawami .Oczywiście moja stara uważa, bo ona jest zaślepiona w tej Polsce, ona uważa to inaczej, ale ona się na tym nie zna.
My na to nie zwracajmy uwagi, ale my jako dalekowzroczni politycy, pamiętając o tym , że mamy w naszym gronie, rodzinie, cholernie wielkiego przodka. Wiesz o tym , że w 410 roku był cesarzem ,kurwa , całego imperium. Ja doszedłem do wniosku , że książki, które czytałem , o oczywiście się zgadza. Ktoś podał, że byliśmy cesarzami.Faktem jest oczywiście, że jego tam przewrócili, z Konstantynopola zrzucił go ten Rusek i jego rodzina rozjechała się do Francji , do Włoch i gdzieś tu , na Wschód. My jesteśmy z tego szczepu , ale już nie wnikając w to. Jesteśmy z rodziny , która musi pokierować tymi wielkimi sprawami. Ja się wjebałem w to i nie mogę się cofnąć . Choćbym nawet płakał , nie mogę się cofnąć, muszę grać do końca .
Całość tutaj: Rozmowa Lecha Wałęsy z bratem w Arłamowie, 1982 r.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz